Bankowy tytuł egzekucyjny – najważniejsze informacje
BTE – bardzo szkodliwy przepis
Dwa lata temu, 1 sierpnia 2016 roku zlikwidowany został bankowy tytuł egzekucyjny. Wiele osób nazywało BTE bankowym bezprawiem oraz egzekucyjnym eldorado, bowiem banki posiadały szereg preferencji we wszystkich sporach prowadzonych ze swoimi klientami. To właśnie 1 sierpnia w życie wszedł wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uchylił obowiązujący przepis z artykułu 96 i 97 prawa bankowego. Wcześniej banki mogły bowiem wystawiać bankowe tytuły egzekucyjne, a gdy nadawano im klauzule wykonalności przez sąd, możliwe były egzekucje komornicze przeprowadzonego na osobach, które określano jako dłużników.
Reklama
Czym jest bankowy tytuł egzekucyjny?
Bankowy tytuł egzekucyjny to dokument, który mogły wystawiać banki. Stwierdzano w nich, że dana osoba winna jest bankowi określoną sumę pieniędzy. Za wydawanie tego typu dokumentów odpowiedzialna była osoba upoważniona przez bank. Dłużnicy nie mieli w takich sprawach do powiedzenia zbyt wiele. Byli zobowiązani do płacenia nakazanych kwot. Taka sytuacja nie mogła jednak trwać wiecznie. Zmienił ją Trybunał Konstytucyjny swoim orzeczeniem.
Na co zwrócił uwagę TK?
Najważniejszą kwestią, na jaką zwrócili uwagę sędziowie Trybunału Konstytucyjnego był fakt, że w praktyce banki stawały się sędziami we własnej sprawie. Tego rodzaju proceder trwał kilkadziesiąt lat. Dopiero po upływie 26 lat od transformacji ustrojowej ktoś w końcu zdecydował się, żeby tą tragiczną sytuację zmienić. Jak bowiem komornik może przeprowadzać egzekucję na podstawie dokumentu, który wystawił wierzyciel bez posiadania żadnej merytorycznej oceny takiego roszczenia ze strony sądu? Takie pytanie powinno być zadane dużo wcześniej, w latach 90.
Obecna sytuacja
Dzięki zmianie przepisów zlikwidowana została duża ilość nieprawidłowości. Nie do końca zmienił się jednak preferencyjny sposób traktowania banków w sporach z klientami w sferze postępowania cywilnego. Wpływa na to fakt, że w dalszym ciągu funkcjonuje przepis art. 485 § 3. Mówi on o tym, że sąd ma prawo do wydania nakazu zapłaty w trakcie postępowania nakazowego na podstawie wyciągu z ksiąg banku. Taki wyciąg wystawia oczywiście bank, który jednocześnie jest powodem w sprawie. Jest to kolejna bolączka, bowiem wyciąg z ksiąg swą konstrukcją nie różni się dużo od uchylonego bankowego tytułu egzekucyjnego. Dlaczego? W tym dokumencie również tworzy go jak zawsze „nieomylny” pracownik banku, który kategorycznie stwierdza, że dana osoba jest dłużnikiem wskazanego banku. Jest to bulwersujące, ale tak obecnie ta sytuacja wygląda.
0 komentarzy